Maile marketingowe, Maile transakcyjne

Dedykowane czy współdzielone IP?
Co wybrać?

Aleksandra Duło,  Opublikowano: 8 January 2020, Zaktualizowano: 5 April 2024

Przeczytasz w 3 minuty

Z IP jest jak z pracą – niektórzy są wydajniejsi w zespole, inni dopiero w pracy samodzielnej rozwijają skrzydła. Współdzielone lub dedykowane IP – każda z opcji ma swoje zalety, które opiszemy w tym artykule. Pamiętaj jednak – w ostatecznym rachunku nie chodzi o samo IP, ale o reputację i dostarczalność. W końcu liczą się mierzalne efekty.

Wysyłka emaili kręci się wokół reputacji

Reputacja nadawcy to jeden z najważniejszych elementów skutecznej wysyłki emaili transakcyjnych i marketingowych, jeśli nie element kluczowy. Przede wszystkim dlatego, że wpływa na jej efektywność. 80% problemów z dostarczalnością maili transakcyjnych jest bezpośrednio związana ze słabą reputacją. Swoją reputację nadawcy możesz sprawdzić u dostawcy usługi email lub – jeśli nie udostępnia on takiej opcji – w zewnętrznych serwisach, jak np. Sender Score.

Po co? Jeśli Twoja reputacja jest zła, emaile nie trafią do skrzynki odbiorczej, lecz do spamu. Dostarczalność spada, a cały wysiłek włożony w przygotowanie kampanii idzie na marne. Nie mówiąc o bardzo ważnych powiadomieniach transakcyjnych, które do użytkownika po prostu nie dochodzą. Ale nie martw się. Jeśli wiesz, że wskaźniki dalekie są do ideału, możesz wdrożyć program naprawczy. Jeśli nie dowiesz się jaką reputację ma Twoja domena wysyłkowa, będziesz nadal zastanawiać się, dlaczego wyniki mailingu są takie a nie inne.

Pamiętaj! Dbanie o utrzymanie lub optymalizację reputacji nadawcy to warunek niezbędny przy wysyłce emaili. Wiąże się to najczęściej z przestrzeganiem dobrych praktyk, do których należą m.in.:

    • samodzielne, konsekwentne budowanie bazy danych,
    • weryfikacja i czyszczenie listy kontaktów po każdym zrealizowanym mailingu,
    • niekorzystanie z zewnętrznych baz danych o niepotwierdzonej reputacji,
    • przestrzeganie reguł tworzenia emaili (unikanie wielkich liter, wykrzykników, zakazanych słów mogących sugerować spam),
    • zachowanie odpowiednich standardów technicznych (np. odpowiednie zabezpieczenia, odpowiednie osadzanie obrazów, teksty alternatywne – alty).

Dzielenie kosztów, dzielenie ryzyka

Początkujący nadawcy zwykle korzystają z współdzielonego IP. I słusznie. Ta opcja sprawdza się, gdy mailingi wysyłasz rzadziej, do mniejszego grona odbiorców, a także gdy musisz zwracać szczególną uwagę na optymalizację kosztów. Bo właśnie ta opcja jest tańsza.

Ale uwaga – dzielisz koszty, ale dzielisz także reputację. Niestety zazwyczaj nie wiesz, z kim współdzielisz adres IP, jaką reputację mają poszczególni nadawcy, ani z jaką intensywnością wysyłają maile. Nie wiesz, czy korzystają z dobrych, pozyskanych zgodnie z prawem baz danych, czy ich emaile nie są traktowane jako SPAM, czy nie stosują złych praktyk w konstruowaniu maili (np. krzykliwych nagłówków z mnóstwem wykrzykników). Innymi słowy nie wiesz, czy czasem nie mają nadszarpniętej reputacji – co, niestety, w tej sytuacji (współdzielonego IP) szarga również Twoją.

Współdzielone IP – o tym warto pamiętać:

    • twoja reputacja jako nadawcy jest wypadkową reputacji innych, z którymi dzielisz IP,
    • możesz paść ofiarą limitów wysyłanych wiadomości: jeśli dzielisz IP z nadawcą, który wysyła ogromne ilości maili, Twoja wysyłka może oczekiwać w kolejce dłuższy czas i dotrzeć do adresatów później niż zakładałeś,
    • wraz z liczbą nadawców współdzielących IP rośnie ryzyko znalezienia się na czarnej liście nadawców, z której trudniej jest się wypisać niż w przypadku dedykowanego IP,
    • ponosisz niższe koszty – dlatego jest to dobre rozwiązanie dla mniejszych podmiotów, wysyłających mniejszą liczbę maili lub realizujących wysyłki okazjonalnie,
    • współdzielone IP obsługuje różny ruch, może to być ruch mieszany, dlatego nie ma gwarancji że Twój mail transakcyjny wysyłany z takiego adresu IP dotrze do skrzynki odbiorczej.

Realny wpływ na reputację

Im większy wolumen wysłanych emaili, tym większa skłonność nadawców do korzystania z dedykowanego IP. W tym przypadku za reputację – zarówno tę dobrą, jak i złą, odpowiadasz tylko Ty, a to oznacza, że masz na nią realny wpływ i poprzez dobre praktyki możesz aktywnie poprawiać współczynnik dostarczalności maili.

W tym celu możesz posunąć się nawet dalej i korzystać z dwóch dedykowanych IP: jednego do wysyłania e-maili marketingowych (newsletterów, maili promocyjnych) i drugiego do realizacji wysyłek transakcyjnych (informacja o dokonaniu zakupu, maile urodzinowe, przypomnienie o niedokończonych zakupach).

Ta opcja warta jest rozważenia, jeśli wysyłasz naprawdę dużo emaili w obu kategoriach. Maile marketingowe, z racji swojego charakteru, obarczone są większym ryzykiem znalezienia się w skrzynce ze spamem. Z kolei maile transakcyjne, które bardziej przypominają „naturalną” korespondencję i są kierowane do jednego odbiorcy, o wiele rzadziej lądują w tej skrzynce. Korzystanie z dwóch IP daje Ci większą kontrolę nad tym, co dzieje się z poszczególnymi wiadomościami, masz także wgląd w to, jakie są współczynniki dostarczalności dla każdej kategorii. Dzięki takiemu podziałowi możesz też wprowadzać zmiany tylko w obrębie jednej z nich, jeśli w drugiej wyniki są zadowalające.

Pamiętaj jednak o tym, aby, przechodząc na dedykowany IP, wykorzystywać go stopniowo, powoli zwiększając wolumen wysłanych wiadomości. Jeśli od razu wyślesz milion maili, staniesz się podejrzany dla providerów poczty i możesz zostać potraktowany jako spamer.

Dedykowane IP – najważniejsze cechy:

    • sam odpowiadasz za swoje sukcesy i porażki (czyli za swoją reputację nadawcy),
    • łatwiej możesz więc zidentyfikować czynniki wpływające na dostarczalność i je skorygować/wyeliminować (bo problemy dotyczą tylko Twoich wysyłek),
    • masz lepszą możliwość wyczyszczenia reputacji (znalezienia się na białej liście nadawców, którzy nie są weryfikowani przez filtry antyspamowe),
    • masz możliwość wyodrębnienia ruchu transakcyjnego i marketingowego,
    • możesz skonfigurować uwierzytelnienie swoich wysyłek umacniając reputację i poprawiając współczynniki dostarczalności. (więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj: emaillabs.io/dkim-bez-tajemnic)
    • nie martwisz się limitami wysyłek i kolejkowaniem maili,
    • ponosisz wyższe koszty, jednak możesz mieć realny wpływ na optymalizację wyników całego mailingu, w tym dostarczalności.

Który rodzaj IP wybrać? Oto jest pytanie!

To zależy. Od wielu czynników. Te, które musisz rozważyć w pierwszej kolejności, to częstotliwość i wolumen mailingów, ich charakter (czy więcej jest transakcyjnych czy typowo marketingowych) oraz Twoja reputacja (i wskaźniki dostarczalności). O ile w przypadku nadawców wysyłających głównie maile transakcyjne, dzielone IP jest opcją wartą rozważenia z powodu niższych kosztów, o tyle w przypadku nadawców realizujących cele sprzedażowe via maile promocyjne, dedykowane IP, z uwagi na lepsze możliwości optymalizacji wysyłek, wydaje się być rozwiązaniem korzystniejszym.

 

Najpopularniejsze

Najnowsze wpisy na blogu